Wino w puszce – czy to dobry pomysł?

Kategoria: Ciekawostki o winie Opublikowany: Komentarze: 0 Polubienia: 1649

Pierwsze wino w puszce pojawiło się na rynku 10 lat temu i nadal wzbudza wiele kontrowersji. Czy warto wypróbować wino z puszki? Sprawdź, czy ten trend zostanie z nami na dłużej.

Wino w puszkach – skąd ten pomysł?

Pierwsze wino w puszkach wyprodukowała amerykańska firma Union Wine Co. W 2013 r. wypuściła w Oregonie zaledwie parę tysięcy puszek z winem. Kampania miała na celu zmianę postrzegania wina jako trunku snobistycznego. Wino w puszkach miało kojarzyć się z wygodą i nowoczesnością, a tym samym odmłodzić wizerunek wina.

Pomysł się przyjął tak dobrze, że firma ledwo nadążała z realizacją zamówień. Od tego czasu Union Wine co roku dostarcza na półki sklepowe ponad 4 mln tego produktu, a wino z puszki stanowi już połowę produkcji winiarni. W ślad za nią poszły kolejne firmy. Miłośnicy wina mogą już wybierać m.in. pomiędzy puszkowanym Pinot NoirPinot Grigio czy musującym. Szacuje się, że rynek wina w puszkach jest obecnie warty ok. 14 mln dolarów.

Wino w puszce – profanacja czy warta wypróbowania ciekawostka?

Rynek wina jest dość oporny nowinkom, dlatego każda innowacja potrzebuje czasu, by przekonać do siebie tradycjonalistów.

Wydaje się jednak, że wina w puszkach są naturalną konsekwencją współczesnych trendów, stawiających przede wszystkim na komfort użytkowania. Poręczna, lekka puszka z łatwością zmieści się nawet w damskiej torebce i nie trzeba obawiać się, że się stłucze. Piwo czy napoje gazowane już od dawna nie są przecież jedynymi trunkami dostępnymi w puszce. Aprobatę konsumentów szturmem zdobyła również puszkowana kawa czy woda.

Wino w puszkach – chwilowa moda czy propozycja na stałe?

Na świecie wino z puszki cieszy się coraz większą popularnością i wszystko wskazuje na to, że ten trend będzie przybierał na sile.

Nie tylko konsumenci mogą skorzystać na tej alternatywie. Wino w puszkach to też praktyczne rozwiązanie dla dystrybutorów. Zajmuje mniej miejsca w magazynach i chłodziarkach, dzięki czemu łatwiej je przechowywać i transportować.

Niektórzy nawet sugerują, że jedyne, co dziwi w tej opcji to to, że wino w puszce pojawiło się dopiero teraz.

Można założyć, że wino w puszkach przejdzie podobną drogę do wina w kartonie. Początkowo uważane wyłącznie za tanie, złej jakości trunki, dziś mają rosnącą rzeszę zwolenników i szeroką ofertę dostosowaną do najróżniejszych gustów.

Czy wino w puszce zrobi karierę w Polsce?

Wino w puszce ma największe szanse na upowszechnienie się w krajach, w których kultura picia wina nie jest obwarowana tysiącami lat tradycji. Do takich miejsc należy właśnie Polska.

Co ważne, wino w puszce nie ma na celu zastąpienia tradycyjnej butelki. Skierowane jest ono do innej grupy konsumentów niż ci, którzy sięgają zawsze po sprawdzone Cabernet Sauvignon.

Analiza portalu „Wine Intelligence” wskazuje, że wino z puszki trafia najbardziej do konsumentów w wieku 25-44 lat. Eksperci ostrzegają, że jego upowszechnienie może zająć kilka lat. Największe nadzieje kładzie się w winie musującym. Wino w puszce to szczególnie praktyczne rozwiązanie, gdy masz ochotę na bąbelki, ale nie planujesz wypicia całej butelki. Wino musujące nie powinno zbyt długo stać otwarte, dlatego gdy planujesz uraczyć się tylko jednym kieliszkiem, to właśnie puszka stanowi doskonałą alternatywę.

Wino w puszce nie odeśle klasycznej butelki do lamusa, ale stanowi świetną alternatywę na nieformalne spotkanie. Ma niewątpliwą przewagę nad butelką na pikniku czy na plaży. Nie tylko jest poręczniejsze i szybciej się schłodzi, ale też nie wymaga korkociągu.

Jakie wino z puszki warto wypróbować?

Polskim liderem, nieustannie wprowadzającym do swojej oferty intrygujące nowości, są wina Monte Santi. Zaskoczyły nas już winami z brokatem, fantazyjnymi koktajlami owocowymi na bazie wina, a teraz podchwyciły trend na wino w puszce.

Swoją przygodę z tym dobrze znanym trunkiem w nowej odsłonie polecamy zacząć od puszki MONTE SANTI Frizzante. Niezwykle rześkie półwytrawne wino zachwyca aromatem dojrzałych białych owoców. Na podniebieniu rozpływa się kompozycją słodkiego mango, dojrzałej gruszki i kruchym zielonym jabłkiem.

Z kolei fani wina różowego powinni sięgnąć po wino z puszki MONTE SANTI Frizzante Rose. Soczysta owocowość tego półwytrawnego trunku to wymarzone rozpoczęcie weekendu.

Równie ciekawie prezentuje się MONTE SANTI Spritz. Puszka pełna smaku wprawi Cię w imprezowy nastrój, a mieszanka cytrusowych nut z przyjemną goryczką to kwintesencja orzeźwienia.

Natomiast dla wielbicieli słodszych smaków najodpowiedniejsza będzie MONTE SANTI Bella Fresca puszka. To jeżynowe wino przywodzi na myśl słoneczne wakacje i stan beztroski. Niebanalny bukiet i perlistość w każdym łyku po prostu nie może pozostawiać obojętnym.

POLUB > Polub
SKOMENTUJ > Skomentuj